Tabela:
drużyna | m | punkty | w | r | p | bramki | bilans | |
5 | FC Chylonia | 14 | 23 | 7 | 2 | 5 | 89-83 | +6 |
6 | FC Babilon United | 14 | 17 | 5 | 2 | 7 | 68:78 | -10 |
7 | JR Pogórze | 14 | 16 | 5 | 1 | 8 | 71-95 | -25 |
8 | KP Grabówek | 14 | 14 | 4 | 2 | 8 | 59-65 | -6 |
9 | Salos Rumia | 14 | 14 | 4 | 2 | 8 | 51-79 | -28 |
10 | Joga Bonito | 14 | 6 | 2 | 0 | 12 | 53-80 | -27 |
Terminarz:
1 KOLEJKA:
(30 października - wtorek)
FC Chylonia - Joga Bonito 8:6 (3:3)
FC Chylonia: Krzysztof Idzi-4, Ivan Nesteriuk-3, Bartek Trocki
Joga Bonito: Przemysław Kuss, Michał Stoiński, Krzysztof Komorowski, Adam Burkacki, Marcin Radzewicz, Marek Lewandowski
Zawodnik meczu: Krzysztof Idzi (FC Chylonia)
Joga Bonito pomimo ostatniego miejsca w tabeli w pierwszych minutach meczu radziła sobie całkiem nieźle z Chylonią, która bliska była awansu do grupy mistrzowskiej. Na minutę przed końcem pierwszej części Joga prowadzila zasłużenie 3:2, ale na ich nieszczęście w ostatnich sekundach na boisko wbiegł jeszcze Krzysztof Idzi. Zawodnik który znany jest z dużej ilości bramek po raz kolejny wpisał się na listę strzelców ,dzięki czemu jego drużyna na przerwę schodziła przy wyniku 3:3. Po zmianie stron mecz w dalszym ciągu wyrównany jednak ostatnie słowo po raz kolejny należało do Krzysztofa który tylko potwierdza że jest niekwestionowanym liderem FC Chylonia. Ostatecznie Chylonia wygrywa z Jogą 8:6.
Salos Rumia - FC Babilon United 3:2 (0:1)
Salos Rumia: Karol Kornatowski-2, Damian Wojda
FC Babilon: Artur Domeradzki, Oskar Kępczyński
Zawodnik meczu: Karol Kornatowski (Salos Rumia)
Niesamowicie wyrównany pojedynek pomiędzy drużynami dla których jest to pierwszy sezon na ekstraklasowych boiskach. Mecz lepiej rozpoczęła ekipa prowadzona przez Marka Cecota, która strzelając gola na 1:0 przez długi czas utrzymywała korzystny dla siebie wynik. Dopiero w drugiej części zawodnicy Salosu znaleźli sposób na pokonanie bramkarza rywali i już po kilku minutach od gwizdka mieliśmy remis 1:1. Tak jak w pierwszej części mecz stał na wyrównanym poziomie jednak dobra postawa Karola Kornatowskiego który zdobył dziś dwie bramki przyczyniła się do odwrócenia losów spotkania. Ostatecznie to zawodnicy z Rumii po końcowym gwizdku dopisują 3 punkty do ligowej tabeli.
JR Pogórze - KP Grabówek 5:4 (4:3)
JR Pogórze: Krzysztof Kijanka-4, Daniel Wójcik-2
KP Grabówek: Łukasz Krzemiński-2, Piotr Kołeczek, Piotr Borek
Zawodnik meczu: Krzysztof Kijanka (JR Pogórze)
JR Pogórze jeszcze na kilka minut przed rozpoczęciem spotkania dysponował zaledwie trzema zawodnikami gotowymi do gry, ale pięć minut później już na placu boju zameldowała się podstawowa piątka, a znalazł się nawet jeden rezerwowy. Lekki bałagan organizacyjny szybko wykorzystał KP Grabówek, który objął prowadzenie za sprawą Piotra Kołeczka. To były jednak miłe złego początki, bo dla Grabówka to nie był udany wtorek. Z każdą minutą ta ekipa prezentowała się co raz gorzej, a do głosu doszedł JR mając świetnie dysponowanych w ataku Krzysztofa Kijankę i Daniela Wójcika. JR zdobył trzy gole z rzędu i zrobiło się 3:1, ale przebudzenie Grabówka dał remis 3:3. Wynik przed przerwą na 4:3 dla JR ustalił Wójcik.
Wydawało się, że liczniejszy kadrowo Grabówek zdoła po zmianie stron przechylić szalę na swoją korzyść, ale zbyt dużo tego dnia było błędów w drużynie Krzysztofa Klukowskiego. Tak doświadczona ekipa jak JR Pogórze nie mogła ich nie wykorzystać i mimo rozpaczliwej pogoni Grabówka w końcówce to żółto-czarni zakończyli mecz z kompletem trzech oczek!
2 KOLEJKA:
(8 listopada - czwartek)
Ekstraklasa
Joga Bonito - KP Grabówek 2:3 (0:1)
Joga: Dominik Socha, Przemysław Kass
Grabówek: Mariusz Popielski, Ireneusz Hintz, Krzysztof Klukowski
Zawodnik meczu: Krzysztof Klukowski (Grabówek)
Niesamowicie wyrównane spotkanie stoczyły ekipy Jogi oraz Grabówka! Pierwsza połowa to zaledwie jedna bramka, która dała prowadzenie do przerwy tym drugim. W drugiej odsłonie meczu, bardzo długo utrzymywał się ten skromny wynik. Dopiero na 7 minut przed końcem zaczęło się dziać więcej. Najpierw bramkę wyrównującą dla Jogi zdobył Przemysław Kass. Chwilę później, ten sam zawodnik miał udział przy drugiej bramce, lecz niestety dla niego po drugiej stronie boiska... Po strzale jednego z piłkarzy Grabówka, piłka odbiła się od jego pleców i myląc bramkarza wpadła do siatki. Kilka chwil później KP podwyższyło rezultat. JB trafiła jeszcze co prawda gola kontaktowego, lecz czasu na wyrównanie było już za mało.
Ekstraklasa
Salos Rumia - JR Pogórze 7:7 (2:3)
Salos: Paweł Szejko, Mateusz Michniewicz, Marcel Brodnicki, Damian Wojda, Karol Kornatowski-3
JR: Patryk Wychnowski-2, Daniel Wójcik-2, Mateusz Kozerkiewicz-3
Zawodnik meczu: Karol Kornatowski (Salos)
Sąsiedzi w tabeli, których dodatkowo po 10 kolejkach dzielił zaledwie jeden punkt. I nikogo nie powinno dziwić, że mecz ten od samego początku był niezwykle wyrównany. Potwierdzał to również wynik spotkania, który ledwie 1 bramką przemawiał na korzyść żółto-czarnych. W drugiej połowie Choć gole padały z obu stron, JR przez większość czasu balansował na granicy prowadzenia zyskanego tuż przed przerwą. Dopiero na 5 minut przed końcem sytuacje sam na sam wykorzystał Patryk Wychnowski i zrobiło się 7:5 dla Pogórza. Od tego momentu, sytuacje bramkowe przeprowadzał już niemal tylko Salos. Najpierw świetnym uderzeniem po ziemi z daleka popisał się Karol Kornatowski, czym dał swoim kolegom zryw do odrobienia strat. Po chwili było już 7:7 i jeszcze wszystko w tym meczu mogło się zdarzyć. Ostatecznie jednak wynik ten utrzymał się do końca, choć obydwie drużyny miały tu dzisiaj okazję do zgarnięcia dla siebie całej puli.
Ekstraklasa
FC Chylonia - FC Babilon United 3:8 (3:3)
Chylonia: Krzysztof Idzi, Robert Chałaszczyk, Daniel Sikora
Babilon: Artur Domeradzki, Patryk Fetta, nr.30, Jakub Krefft-5
Zawodnik meczu: Jakub Krefft (Babilon)
Nie jest tajemnicą, że mimo kilku dobrych zawodników Chyloni, bez pomocy Krzysia Idzi ta ekipa mocno traci na wartości. Jednak nawet najlepsi napastnicy, muszą wkalkulować sobie chociaż jeden mecz w sezonie, w którym najzwyczajniej w świecie coś się zacina. Tak właśnie było dzisiaj i mimo kilku dogodnych sytuacji w pierwszej połowie, Krzysiu zdołał trafić do siatki tylko raz, co dawało jego drużynie remis do przerwy. W drugiej połowie problemy ofensywne Chyloni jeszcze bardziej się nasiliły. Nie strzelili oni bowiem już ani jednego gola do końca spotkania, co z miłą chęcią postanowił wykorzystać Babilon. Klasą samą w sobie był dziś przede wszystkim Jakub Krefft, który zdobywając 5 bramek, poprowadził swój zespół do zwycięstwa, które pozwoliło im odskoczyć na 5 punktów od ostatniego miejsca - które w tym sezonie jest jedynym gwarantującym bezpośrednią relegacje do niższej ligi.
3 KOLEJKA:
(13 listopada- wtorek)
Ekstraklasa
FC Chylonia - KP Grabówek 7:7 (2:5)
Chylonia: sam., Ivan Nesteriuk-2, Krzysztof Idzi-2, Bartek Trocki-2
Grabówek: Sławomir Hermanowski, Tomasz Adamski, Ireneusz Hintz, Krzysztof Klukowski-2, Łukasz Krzemiński-2
Zawodnik meczu: Krzysztof Idzi (Chylonia)
Od pierwszych minut Grabówek grał jak natchniony, raz po raz kończąc swoje akcje bramką. Ostatecznie do przerwy wpakowali ich 5, na co Chylonia zdołała odpowiedzieć zaledwie 2 razy. Po zmianie stron, drużyna Piotra Kołeczka jeszcze podwyższyła i wydawać by się mogło że to zupełnie inny mecz, od tego zaciętego boju z rundy zasadniczej. Wtedy jednak przebudziła się FC Chylonia, która błyskawicznie strzeliła 3 bramki i ,,doszła'' przeciwników na 1 gola. Kilka chwil później, karnego na bramkę zamienił Krzysiu Idzi i mieliśmy już remis! Grabówek nie chciał jednak odpuścić i znów wyszedł na 1-bramkowe prowadzenie. Chwile później ich zawodnik trafił w samo okienko i... mieliśmy 7:7! Był to bowiem piękny gol samobójczy, który ostatecznie zakończył nam mecz tym wynikiem.
Ekstraklasa
Salos Rumia - Joga Bonito 2:10 (2:5)
Salos: sam., Oskar Bohm
Joga: Michał Stoiński, Krzysztof Komorowski, Marek Lewandowski-2, Marcin Radzewicz-3, Kuss-3
Zawodnik meczu: Marek Lewandowski (Joga)
Joga grała tak, jakby wcale nie ciążyło nad nią widmo spadku. Przeważali w starciu z młodą drużyną beniaminka, a przede wszystkim przekuwała to w przewagę bramkową, co w przypadku Jogi wcale nie jest takie pewne. W drugiej połowie ekipa z Rumi zgasła już do końca, a JB grała jak natchniona. W ofensywie zagrali równie dobrze jak przed przerwą, lecz tym razem nie dali sobie wbić ani jednego gola! Tym samym Joga wciąż jest w grze o utrzymanie, chociaż do tego będzie potrzebna gra, taka jak w dzisiejszym meczu.
Ekstraklasa
JR Pogórze - FC Babilon United 4:7 (2:4)
JR: Przemysław Wiszniewski, Łukasz Knioch, Paweł Balbier, Mateusz Kozerkiewicz
Babilon: Oskar Kępczyński, Maciej Tomaszewski-3, Adrian Romanowski-3
Zawodnik meczu: Maciej Tomaszewski (Babilon)
Lepiej późno niż wcale można by rzec, patrząc na ostatnie mecze w wykonaniu Babilonu. Od pierwszego gwizdka wyraźnie było widać, że do meczu podchodzą niezwykle poważnie. JR co prawda również chciał wygrać, lecz do przerwy zdołał strzelił 2 razy mniej bramek od przeciwników. W drugiej połowie jedynie podwoił swój dorobek bramkowy, co już przy żadnych trafieniach Babilonu dałoby im tylko remis. Ci jednak grali kolejne na prawdę dobre spotkanie i nawet na moment nie zwątpili w zwycięstwo, dzięki któremu mogą powoli myśleć nawet o bezpośrednim utrzymaniu się w elicie!
4 KOLEJKA:
(22 listopada- czwartek)
KP Grabówek - Salos Rumia 10:3 (4:0)
KP Grabówek: Krzysztof Klukowski-5, Łukasz Krzemiński-2, Ireneusz Hintz-2, Paweł Reda
Salos Rumia: Karol Kornatowski, Paweł Szejko, samobój
Zawodnik meczu: Sławek Hermanowski (KP Grabówek)
Zawodnicy KP Grabówek zagrali dziś koncertowo, a głównym dyrygentem drużyny był niewątpliwie Krzysztof Klukowski . Już w pierwszej części dało się zauważyć boiskowe doświadczenie po stronie Grabówka i mimo nieustannych ataków ze strony Salosu to oni schodzili na przerwę ze sporą przewagą bramkową. Zdecydowanie za czyste konto w pierwszych 25 minutach należy pochwalić Patryka Murawskiego oraz Sławomira Hermanowskiego , którzy byli niczym mur nie do przejścia dla dzisiejszego rywala. Po zmianie stron piłkarze grający w biało niebieskich koszulkach w kratę dobijali rywala ,a głównym katem okazał się Krzysztof Klukowski który strzelając aż 5 bramek znacznie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny. Pomimo dwóch kontuzji w trakcie meczu i gry w "szóstkę" KP Grabówek zagrał dziś jeden ze swoich najlepszych meczy w Ekstraklasie pokonując aż 10:3 zawodników z Rumi. Dzięki wysokiej wygranej KP Grabówek może uniknąć barażu o ekstraklasę przy korzystnych dla siebie wynikach z innych spotkań.
Joga Bonito - FC Babilon United 1:3 (0:0)
Joga Bonito: Adam Burkacki
FC Babilon: Jakub Krefft-2, Jakub Izdebski
Zawodnik meczu: Dawid Stefan (Babilon)
Wyrównany pojedynek pomiędzy ekipami z dołu Ekstraklasy. W pierwszej części sporo ataków z obu stron jednak brak skuteczności lub dobra postawa bramkarzy sprawiła że nie zobaczyliśmy nawet jednej bramki. Po zmianie stron z lepiej nastawionymi celownikami wyszła ekipa Babilonu ,która po bramkach Jakuba Kreffta oraz Jakuba Izdebskiego wygrała to spotkanie 3:1. Wygrana o tyle ważna że daje jeszcze szansę na uniknięcie baraży. Na pochwałę zasługuje również bramkarz Babilonu który pomimo wpuszczonej jednej bramki bardzo dobrze spisywał się dziś między słupkami.
JR Pogórze - FC Chylonia 4:13 (3:7)
JR Pogórze: Łukasz Knioch-2, Patryk Wychnowski, Paweł Balbier
FC Chylonia: Bartek Trocki-3, Krzysztof Idzi-3, Ivan Nesteriuk-3, Daniel Sikora-2, Dawid Szołomicki
Zawodnik meczu: Ivan Nesteriuk (FC Chylonia)
- W tak mocno okrojonym składzie nie ma realnych szans na rywalizowanie z zespołem z Chyloni - mówił jeszcze przed meczem Janusz Rodziewicz, opiekun JR Pogórze.
Rzeczywiście, w czwartkowy późny wieczór JR nie skompletował odpowiedniego składu, co Chylonia wykorzystała bezlitośnie. Już do przerwy zespół w białych koszulkach prowadził 7:3. Druga połowa tylko potwierdzała dominację ekipy z Chyloni.
5 KOLEJKA:
(29 listopada - czwartek)
Ekstraklasa
FC Babilon United - KP Grabówek 8:6 (5:3)
Babilon: Bartłomiej Behmke, Maciej Tomaszewski, Jakub Kreft-2, Oskar Kępczyński-2, Jakub Izdebski-2
Grabówek: Paweł Reda-2, Łukasz Krzemiński-4
Zawodnik meczu: Jakub Izdebski (Babilon)
Bardzo udany początek Grabówka, w którym udało im się wyjść na prowadzenie 2:0. Później jednak do głosu doszedł Babilon, który stopniowo przeszedł od bramki kontaktowej, przez wyrównującą aż do tej która dała im prowadzenie. W pewnym momencie było nawet 5:2, lecz Grabówkowi udało się jeszcze przed przerwą, trafić raz do bramki rywali. Po zmianie stron, Babilon znowu wyszedł na 3 bramkowe prowadzenie, co udało im się dłuższą chwilę utrzymać. Wtedy przebudził się znowu Grabówek, który doszedł przeciwników na 1 trafienie. Gdy wydawało się że bramka wyrównująca musi paść, kolejnego gola trafił Babilon! Dziś wpadało im niemal wszystko, co pogrzebało marzenia Grabówka o zakończeniu sezonu ze zwycięstwem.
Ekstraklasa
Salos Rumia - FC Chylonia 5:6 (4:2)
Salos: Marcel Brodnicki, Paweł Szejko-2, Oskar Bohm-2
Chylonia: Sergey Sukurin, Bartek Trocki, Krzysztof Idzi-4
Zawodnik meczu: Krzysztof Idzi (Chylonia)
Salos wiedział już przed meczem, że bez zwycięstwa w tym meczu zmuszony będzie do gry w barażach. Podziałało to na nich bardzo pozytywnie, ponieważ w pierwszej połowie meczu byli po prostu lepsi. Ciągnący grę Oskar Bohm zapewnił im prowadzenie do przerwy i wydawało się że nie grająca już o nic Chylonia, nie zagrozi im w wywalczeniu 3 punktów. Jednak na nieszczęście ekipy z Rumi, matematyczne szanse na króla strzelców miał jeszcze Krzysiu Idzi, który postanowił ruszyć do ataku. Cztery strzelone bramki niestety nie wystarczyły by dogonić Pawła Rasmusa, ale już pogrzebały nadzieję Salosu na spokojne utrzymanie w lidze.
Ekstraklasa
JR Pogórze - Joga Bonito 5:4 (2:2)
JR: Daniel Wójcik, Krzysztof Kijanka, nr.21, Patryk Wychnowski-2
Joga: Marek Lewandowski, 77, Adam Burkacki
Zawodnik meczu: Patryk Wychnowski (JR)
Mimo że JR musiał wygrać by utrzymać się w elicie, grająca bez zmian Joga sprawiła im wielkie problemy! W pierwszej połowie JB grała tak dobrze, że można było zadawać sobie pytania czemu w tym sezonie zebrała ona tak mało punktów. Do przerwy mieliśmy bowiem remis, który sprawiał że żółto-czarni na chwile obecną byli w barażach o utrzymanie. Jeszcze goręcej się zrobiło, gdy po przerwie Joga wyszła na prowadzenie! Pogórze miało dziś na szczęście Patryka Wychnowskiego, który dziś pokazał tą swoją lepszą stronę. Pociągnął on dziś grę ekipy Janusza Rodziewicza, a JR Pogórze wygrywając to spotkanie utrzymuje się w Ekstraklasie!
|
|
dzisiaj: 137, wczoraj: 114
ogółem: 4 916 592
statystyki szczegółowe