Takie emocje to my lubimy! Czwartek przyniósł nam ciekawe rozstrzygnięcia i niespodzianki! Największą to chyba zwycięstwo Matematycznych Szans nad Classiciem w Ekstraklasie, ale także mała niespodzianką jest pokonanie Braci przez EPO.
III LIGA
BAZA - TREFL 2:5 (2:2)
BAZA - 2-Tomasz Zielecki,
TREFL- 2-Kamil Kątny, Marcin Radek 1-Tomasz Czaplicki
Żółte kartki: Adam Zdrojewski, Marcin Radek, Kazimierz Wendt (wszyscy Trefl), Tomasz Zielecki, Radosław Kostuch (Baza)
Czerwona kartka: Paweł Biliński (matematyczne Szanse)
Zawodnik meczu: Kamil Kątny (Trefl)
To spotkanie od dłuższego czasu zapowiadało się na hit III Ligi i licznie zgromadzonych kibiców na pewno ie zawiodło. Obie ekipy bardzo dobrze weszły w sezon jesienny pokazując, że będą należeć do czołówki ligi. Wracając do meczu, to zgodnie z przewidywaniami był to wyrównany pojedynek. Do przerwy Tomasz Zielecki utrzymywał Bazę 'w grze'. Po zmianie stron gole zdobywał już jednak tylko Trefl. Najpierw lider III Ligi wyszedł na prowadzenie 3:2, a wynik meczu praktycznie rozstrzygnął Kamil Kątny strzelając z rzutu wolnego. Ostatecznie Trefl wygrał 5;2, ale o tym ile lidera sił kosztowało zwycięstwo niech swiadczy fakt, że aż trzech zawodników zostało ukaranych żółtymi kartkami. Na szczęście w ich przypadku nie będą one skutkowały zawieszeniem w kolejnym meczu.
II LIGA
LUX TAP - TAWERNA 1:5 (1:3)
LUX - Daniel Wójcik
TAWERNA - Michał Molęda-3, Tomasz Staszewski, Łukasz Krzemiński
Żółte kartki: 2-Damian Miernik (Tawerna)
Czerwona kartka: Damian Miernik (Tawerna) (za dwie żółte)
Zawodnik Meczu: Michał Molęda (Tawerna)
Kiedyś musi by ten pierwszy raz! Tak zapewne po raz kolejny przed meczem słychać było w szatni Tawerny. Tym razem na planach się nie skończyło! Tawerna zagrała bardzo dobre spotkanie, konsekwentnie od pierwszych minut wybijając przeciwnika z uderzenia.
Strzelanie rozpoczął Tomasz Staszewski, a przed przerwą jego koledzy dołożyli jeszcze dwa trafienia. Gol Daniel Wójcika z rzutu wolnego sprawił jednak, że druga połowa zapowiadała się niezwykle ciekawie. Jednak po zmianie stron to nadal Tawerna stwarzała sobie więcej okazji podbramkowych, z których dwie wykorzystała. Dodatkowo dobra gra w obronie spowodowała, że rywale ani razu nie zdołali wpisać się na listę strzelców. Jedynym minusem tego dobrego meczu była czerwona kartka jaką w konsekwencji dwóch żółtych otrzymał Damian Miernik. Niepotrzebna nerwowość nie udzieliła się jednak jego kolegom, którzy bezpieczny rezultat dowieźli do końcowego gwizdka sędziego.
II LIGA
ALEXANDER - DRINK TEAM 4:8 (0:3)
ALEXANDER - Kamil Nagel-2, Grzegorz Sikorski, Patryk Nagel
DRINK - Michał Kajak-3, Michał Piechociński, Piotr Zabłotny, samobójcza
Zawodnik Meczu: Michał Kajak (Drink Team)
Drink Team pokazał dobry futbol i zasłużenie zgarnął trzy punkty. Już do przeryw Drink prowadził 3:0, a po zmianie stron podwyższył prowadzenie, choć rywale z Alexandra też nie próżnowali i starali się gonić przeciwnika. Michał Kajak wraz kolegami odparł jednak ataki i mógł cieszyć się z ważnych trzech oczek.
EKSTRAKLASA
JR POGÓRZE - JOGA BONITO 4:5 (3:3)
JR - Przemysław Wiszniewski-2, Łukasz Knioch, Paweł Balbier
JOGA - Kamil Borkowski-3, Michał Freiberg, Paweł Mitrosz
Zawodnik Meczu: Kamil Borkowski (Joga Bonito)
Żółte kartki: Łukasz Knioch, Damian Motyl (JR Pogórze),
Ile to już sezonów jesteśmy świadkami meczów tych dwóch zasłużonych drużyn! Joga Bonito i JR Pogórze rywalizowały ze sobą wielokrotnie i trzeba przyznać, że za każdym razem, gdy dochodzi do takiego spotkania czekamy z utęsknieniem na pierwszy gwizdek sędziego. Bez znaczenia ile w danym momencie rozgrywek zespoły mają punktów, w jakiej kadrowej sytuacji się znajdują. Nazwa zobowiązuje i tak też było w czwartkowy wieczór.
Doświadczone ekipy dostarczyły zgromadzonym kibicom wiele emocji. Tak naprawdę trudno było przewidzieć kto zapisze na swoim koncie trzy punkty. Do przerwy mięliśmy remis 3:3. Joga miała jednak w swoich szeregach niezwykle skutecznego tego dnia zawodnika. Kamil Borkowski aż trzy razy pokonał golkipera JR Pogórze i walnie przyczynił się do sukcesu Jogi.
EKSTRAKLASA
INSTALSERWIS EMERYCI - FC CHYLONIA 4:9 (1:1)
INSTALSERWIS - Marek Liszewski, Łuaksz Król Łukasz Kwaśnik, Łukasz Dempc
CHYLONIA - Krzysztof Idzi-5, Dawid Szołomicki-2, Mateusz Serafin, Karol Idzi
Zawodnik Meczu: Krzysztof Idzi (FC Chylonia)
Żółte kartki: Karol Idzi, Krzysztof Idzi, Robert Chałaszczyk (Wszyscy FC Chylonia), Adrian Król (Instalserwis)
FC Chylonia co raz bardziej liczy się w walce o pierwszą szóstkę Ekstraklasy. W czwartkowy wieczór Krzysztof Idzi poprowadził swoją ekipę do zwycięstwa zdobywając kolejne pięć goli! Skuteczność tego napastnika jest niesamowita i już teraz można przyjmować zakłady czy zdoła obronić tytuł króla strzelców.
Do przerwy nie było jednak zawodnikom z Chyloni wcale tak łatwo. Instalserwis mimo tego, iż w tym tygodniu rozgrywał już drugie spotkanie nie zamierzał rezygnować z walki o trzy punkty. Jednak po zmianie Emeryci musieli uznać wyższość zawodników w szarych koszulkach, do czego tak jak wspominaliśmy walnie przyczynił się Krzysztof Idzi najlepszy zawodnik meczu.
EKSTRAKLASA
MATEMATYCZNE SZANSE - CLASSIC 7:6 (4:4)
MATEMATYCZNE - Kamil Lewandowski-3, Marcin Kozieł-2, Mateusz Jaworowski, Damian Przychodzki
CLASSIC - Michał Skwiercz-3, Marek Kwaśnik-2, Przemysław Szymański
Zawodnik Meczu: Mateusz Jaworowski (Matematyczne Szanse)
Żółte Kartki: Patryk Wszeborowski (Matematyczne Szanse),
Kto spodziewał się takiego wyniku? Niespodzianka? Na pewno tak, ale trzeba też podkreślić, że Matematyczne Szanse już w tych pierwszych meczach Ekstraklasy pokazały, że potrafią grać w piłkę i że wszystkie ekipy muszą maksymalnie skoncentrować się na pojedynek z beniaminkiem.
Classic przystępował do meczu poważnie osłabiony. Przede wszystkim zabrakło Daniela Klebby, a więc etatowego golkipera mistrza NL6, który kontuzji nabawił się w ... pracy. Nie zagrał również Paweł Gniewkowski, a więc jeden z czołowych zawodników Classicu.
Matematyczne Szanse nie stały więc na straconej pozycji, ale same mogły zaprzepaścić szansę na komplet punktów. Nie mówimy tu jednak o sytuacji gdy z 4:2 zrobiło się 4:4, ale nieodpowiedzialnym zachowaniu swojego bramkarza, który zamiast zająć się grą postanowił udowodnić sędziemu, że "wie lepiej". Używając przy tym nieodpowiednich słów mógł spodziewać się tylko jednej reakcji arbitra - czerwona kartka i gra w osłabieniu! Wtedy już w obu drużynach mięliśmy zawodników z pola między słupkami. Błażej Bonk radził sobie nieźle, ale wszystkich piłek nie zdołał odbić. Cele trafienia z dystansu zaliczali Kamil Lewandowski czy wracający na boiska NL6 Marcin Kozieł.
Mimo ataków w samej końcówce Classic nie zdołał doprowadzić do wyrównania i musiał przełknąć gorycz porażki. Po spotkaniu radości w drużynie Matematycznych Szans nie było końca, a golkiper beniaminka musiał "odkupić" swoje winy udając się do pubu po złocisty napój dla całej drużyny.
II LIGA
EPO - BRACIA 4:2 (1:1)
EPO - Krzysztof Teodorczyk-2, Wojciech Grabowski, Mateusz Czerniawski
BRACIA - Arkadiusz Krynicki, Łukasz Radtke
Zawodnik Meczu: Krzysztof Teodorczyk (EPO)
Żółte kartki: Filip Borek (Bracia), Mateusz Czerniawski (EPO)
' Tak się bawi i wygrywa EPO Gdynia" - takie śpiewy o 22.00 słychać było z górnego boiska! Tam bowiem cieszyli się zawodnicy beniaminka II Ligi po zwycięstwie nad spadkowiczem z I ligi. Jak do tego doszło?
Przede wszystkim zastanawialiśmy się, czy taki rezultat rozpatrywać w kategorii niespodzianki. EPO bowiem w poprzedniej kolejce wygrało aż 19:0 pokazując, że nie jest przypadkowo w II Lidze. Bracia natomiast po spadku powoli odnajdują się w II lidze, a w każdym meczu musza być przygotowani na pełną koncentracje w obozie przeciwników. Tradycyjnie już można napisać, że jak przez cały nie mal dzień także o 21.00 do przerwy mięliśmy remis. Jednak po zmianie stron gole zdobywali już tylko zawodnicy EPO. Dodatkowo świetnie spisywała się obrona beniaminka z Adamem Pacułą w bramce. Przez 25 minut nie dała sobie wbić gola, co mogło oznaczać tylko jedno - komplet punktów i ogromną radość!
|
|
dzisiaj: 124, wczoraj: 301
ogółem: 4 938 360
statystyki szczegółowe