Nadmorska Liga 6 - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Aktualności

Chylonia z Pucharem NL6!

  • autor: Maciek, 2018-06-28 00:51

Po emocjonującym turnieju finałowym - FC Chylonia zdobywa trofeum Pucharu NL6. Drugie miejsca zgarnia KM PSP, co jest nie małą niespodzianką. Brąz wędruje do zawodników Classic'a, którzy z pewnością odczuwali jeszcze trudy Mistrzostw Polski, na których przecież kilka dni temu zostali wicemistrzem!

W meczach ligowych - Promil niemal nie uratował się przed spadkiem wygrywając z Bastionem, lecz godzinę później swój mecz wygrało Orange Team i to oni jeszcze zawalczą o pozostanie w II lidze. W spotkaniu Rukoli z My na Sianie padł remis - który drużynie Łukasza Kowalskiego dał na koniec sezonu 5 miejsce w tabeli, które niestety jest pierwszym niepremiowanym prawem gry w barażach. Zremisowały również Jastrzębie, które tym wynikiem przekreśliły swoje szansę na awans, ponieważ gdyby wygrali - w poniedziałek zagrali by w bezpośrednim pojedynku z zajmującą ostatnie miejsce barażową SKM'ką.

TURNIEJ FINAŁOWY PUCHARU NL6

FC Chylonia - KM PSP Gdynia 3:3 (2:3)

Chylonia: Karol Idzi, Krzysztof Idzi-2
KM PSP: Nowak, Lemańczyk-2


Classic Gdynia - KM PSP Gdynia 0:2 (0:0)

Classic: 
KM PSP: Szutenberg, Nowak


Classic Gdynia - FC Chylonia 2:5 (2:3)

Classic: Więcek, Draber
FC Chylonia: Serafin, Karol Idzi, Krzysztof Idzi-3

Miejsce pkt. bilans
1. FC Chylonia 4 8:5
2. KM PSP Gdynia 4 5:3
3. Classic 0 2:7

W pierwszym meczu Chylonia podejmowała ,,Strażaków''. Ci drudzy byli mocno zmotywowani szansą zdobycia pucharu, robiąc to jako I-ligowa drużyna. Pewnie ten fakt sprawił, że ,,niebiesko żółci'' szybko objęli aż 3-bramkowe prowadzenie. Ekipie braci Idzi udało się jednak strzelić 2 gole tuż przed przerwą, dzięki czemu mogliśmy jeszcze liczyć na emocje w tym meczu. Chyloni udało się w końcu wyrównać co było trafieniem zamykającym wynik spotkania.

Następnie KM PSP podejmowało świeżo upieczonego wicemistrza Polski. Nic sobie jednak z tego nie zrobili i grali jak równy z równym aż do końca pierwszej połowy, która zakończyła się bezbramkowym remisem. Po zmianie stron ''niebiesko-żółci'' szybko objęli prowadzenie i sensacja zaczęła wisieć w powietrzu. Classic napierał, lecz to PSP strzeliło drugiego gola i było już bardzo blisko końcowego triumfu, a drużyna Jarka Gołdyna straciła szanse na zdobycie pucharu.

W ostatnim pojedynku, Chylonia musiała wygrać co najmniej 2 bramkami, ale to mistrz NL6 jako pierwszy objął prowadzenie. Chylonia co prawda wyrównała, jednak szybko znaleźliśmy się znów w jej polu karnym, w którym to Classic dostał karnego, którego wykorzystał. Krzysztof Idzi znowu jednak dał show i wyprowadził drużynę na prowadzenie 3:2 do przerwy. Po jej zakończeniu ,,seledynowi'' spuścili z tonu, co skrzętnie wykorzystał przeciwnik, który strzelać jeszcze  2 gole - wygrał 5:2 i ostatecznie zgarnia trofeum!


II liga
Bastion - Promil Gdynia 3:5 (2:3)

Bastion: Przemek Leszczyński, Arkadiusz Malinowski-2
Promil: Robert Liberadzki, Artur Purcel-4
Zawodnik meczu: Artur Purcel (Promil)

Po wycofaniu się z rozgrywek Gałganów, ostatni w tabeli Promil, dostał nieoczekiwaną szansę na uratowanie się przed bezpośrednim spadkiem. Wykorzystując to że Bastion nie gra już o żadne cele, grali z nimi jak równy z równym, strzelając do połowy nawet o jednego gola więcej. Po zmianie stron utrzymywał się wynik premiujący Promila, a dodatkowo zawodnicy ,,żółto-czarnych'' nie wykazywali takiej werwy jak przy każdym meczu, co może było związane z tym razem mniejszą frekwencją na trybunach. Ostatecznie Promil wygrywa 5:3 i czeka na rozstrzygnięcie w meczu Orange Team - Trefl, po którym poznamy pierwszego spadkowicza II ligi.


II liga
Trefl - Orange Team Gdynia 5:8 (3:4)

Trefl: Kacper Stephen, Tomasz Czapliński-4
Orange: Piotr Kaczmarek, Emil Kwieciński, Mateusz Łydka, Mateusz Ciechanowski-2, Marcin Saworski-2
Zawodnik meczu: Tomasz Czapliński (Trefl)

Fraza że Trefl gra w kratkę - w tym tygodniu potwierdziła się jak nigdy! Jeszcze wczoraj odnieśli zwycięstwo nad Młodym JR, a dziś nie potrafili przejąć inicjatywy nad przedostatnią drużyną ligi. Ba, Orange miało cały mecz wszystko pod kontrolą i to nawet w momencie gdy momentami wygrywali tylko 1 trafieniem. Dodatkowo mieli nóż na gardle, ponieważ przed nimi mecz rozgrywał Promil i go wygrał. Orange więc pokazało że w ostatnich tygodniach są zupełnie inną drużyną i dzięki zwolnieniu się w ostatniej chwili jednego miejsca barażowego, zamiast być już pewnymi degradacji, teraz zagrają w barażu o utrzymanie z szóstym zespołem III ligi.


III liga
Jastrzębie Gdynia - HG Solutions 5:5 (3:3)

Jastrzębie: Waldek Kownacki, Łukasz Juszczyk, Adrian Dworakowski-3
HG: Maciej Łuczkiewicz, Adrian Majchrzak-2, Maciej Łuczywek-2
Zawodnik meczu: Adrian Dworakowski (Jastrzębie)

Jastrzębie musiały dzisiaj wygrać, by w bezpośrednim - ostatnim meczu w sezonie - móc wyprzedzić SKM i zająć miejsce barażowe. HG jednak mimo grania bez zmian, podchodząc do spotkania ,,na luzie'' nie odpuszczali ,,czarnym koszulom''. Co Jastrzębie strzelały, Solutions odrabiało i tak doszliśmy do impasu po pierwszych 25 minutach. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił, a Jastrzębie z minuty na minutę grali mniej dokładnie i widać było że mają z tyłu głowy przymus wygrania spotkania. Ostatecznie mecz skończył się tak samo na koniec jak w połowie, czyli rezultatem remisowym, który niestety przekreśla szansę Jastrzębi na grę w barażach na przyszły sezon.


I liga
My Na Sianie - Rukola 6:6 (3:3)

MNS: ?
Rukola: Wojtek Kwiatek, Adam Grala-2, Łukasz Kowalski-3
Zawodnik meczu: Łukasz Kowalski (Rukola)

Mimo że grała ze sobą 6 i 7 drużyna kończącego się sezonu, to był to już mecz praktycznie o nic, chociaż MNS ma jeszcze szansę wyprzedzić dzisiejszych przeciwników. Od początku spotkania było widać że nikt nie chce odpuszczać, a jedni i drudzy potraktowali mecz dosyć poważnie. Mecz od pierwszego podania był bardzo zacięty i co strzelili jedni, drudzy nie pozostawali im na długo dłużni. Do przerwy mieliśmy 3:3 co oznaczało jeszcze wiele emocji. W drugiej połowie padło dokładnie tyle samo bramek co w pierwszej i również obie ekipy mogły sobie dopisać po 3 bramki. W Rukoli było widać obecność Łukasza Kowalskiego, który w ostatnich tygodniach rzadziej pojawiał się w swojej drużynie, lecz dziś strzelił 3 bramki które dały drużynie remis w ostatnim meczu sezonu oraz przesunięcie się o jedną pozycję w ligowej tabeli.


 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [351]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Archiwum wyników NL6

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 639, wczoraj: 954
ogółem: 4 940 329

statystyki szczegółowe

Partnerzy NL6


 

Reklama