Nadmorska Liga 6 - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Aktualności

JNT pierwszymi pogromcami Ejsmonda!

  • autor: Maciek, 2018-11-12 23:35

Ponad półtora sezonu i aż 25 mecze. Tyle trwała seria Ejsmonda od początku ich reaktywacji bez porażki. Dziś przerwało ją JNT, która przy okazji pokazała, że nie zależy i na samym awansie, lecz również na wygraniu II ligi! Na wyniku tym skorzystał również Sporting, który pokonując PROMOTION wyprzedził ekipa Błażeja Nicińskiego, chociaż ma rozegrane jedno spotkanie więcej. O awans chcę również powalczyć Awaria, która nie bez problemu wywalczyła 3 punkty z Bastionem. W pojedynku ostatniej z przedostatnią ekipą II ligi, górą byli ci drudzy - czyli VGL Group. W I lidze swoją pozycję na 2 miejscu po zwycięstwie ugruntowują ,,Strażacy''. Od strefy spadkowej oddalają się coraz bardziej Nankatsu oraz Bad Boys'i. Fioletowi niespodziewanie ograli dzisiaj Latarnik, a ,,Niegrzeczni Chłopcy'' wpakowali Coronie aż 12 bramek!

II liga
PROMOTION 360* - Sporting Orłowo 5:9 (2:3)

PROMOTION: Mirek Meller-5
Sporting: Tyl, Olejniczak, Braksal, Gzela-2, Bieszke-4
Zawodnik meczu: Meller (PROMOTION)

Pierwsze minuty pokazały że zespół ,,z nożem na gardle'' gra o wiele lepiej. PROMOTION wygrywało bowiem ze Sportingiem 2:1 po pierwszych minutach meczu. Sportingowi udało się wyjść na prowadzenie jeszcze przed przerwą, lecz czerwona kartka jednego z ich zawodników sprawiła, że drugą połowę zacząć musieli w osłabieniu. PROMOTION nie wykorzystało jednak tych 5 minut gry w przewadze, za to Orłowo po powrocie szóstego zawodnika zaczęło odjeżdżać. Ich rywale chociaż próbowali gonić, nie sprostali przeciwnikom, których do zwycięstwa jak zwykle poprowadził duet Gzela - Bieszke.


II liga
Awaria - Bastion 6:3 (3:2)

Awaria: Jettka, Federczyk, Okrój, Śliwiński, Żabiński-2
Bastion: Leszczyński, Lewandowski, nr.8
Zawodnik meczu: Żabiński (Awaria)

Awaria w dalszym ciągu może włączyć się do walki o awans, lecz dzisiejszy mecz był o tyle trudniejszy, że przeciwnik sam ma wielki cel w postaci spokojnego utrzymania. Dlatego też, od początku na boisku było dużo walki, a różnica w tabeli była niewidoczna. Na przerwę z przewagą jednego gola schodzili biało-czarni, co nie mówiło nam niemal nic. Po zmianie stron, Bastion postanowił zaatakować jako pierwszy. Przyniosło im to najpierw wyrównanie, a akcję później mogli oni wyjść na prowadzenie, lecz bardzo dobrą interwencją sam na sam popisał się Patryk Hałaburda . Dało to jego kolegą mały ,,prysznic'' i zryw do lepszej gry. Najpierw kolejny raz w tym meczu powrócili na prowadzenie, a po chwili było już 5:3. Najpierw niesamowite uderzenie w stylu gry ,,FIFA'' skorpionem zatrzymało się na słupku, lecz dobitka okazała się już skuteczna. Pod koniec jeszcze jedna bramka dla Awarii załatwiła sprawę i sprawiła że nie stracili oni w nadzieję na awans!


I liga
My Na Sianie - KM PSP Gdynia 2:9 (1:5)

MNS: Michał Korytowski, Dominik Mężyk-Sikorski
KM PSP: Gałązka, Korzmlewski, Laskowski, ?, Tuński-2, Lewańczyk-3
Zawodnik meczu: Lewańczyk (KM PSP)

Grający ostatnio z meczu na mecz coraz lepiej ,,Sianowcy'', podejmowali wicelidera tabeli. ,,Strażacy'' od pierwszego gwizdka nie dali jednak rywalom zagrać kolejnego dobrego spotkania. Już do przerwy ich dominacja była wyraźna, co obrazował wynik 5:1. W drugiej połowie cudu nie było, a zakończyła się ona niemal takim samym rezultatem, z różnicą 1 bramki mniej strzelonej przez Strażaków względem pierwszej części gry.


II liga
VGL Group - Promil Gdynia 6:4 (1:3)

VGL: Jaroszewski, Szerechan-2, Ignacik-2, Panowicz-3
Promil: Wróbel (Promil)
Zawodnik meczu: Szerechan (VGL)

Pojedynek dwóch najsłabszych w tym sezonie drużyn II ligi. Promil rozpoczął go on szybkiego prowadzenia 2:0 i zaczynali oni wierzyć, że pierwsze punkty w tym sezonie są na wyciągnięcie ręki. VGL co prawda strzeliło bramkę przed przerwą, ale tym samym raz jeszcze odpowiedziały ,,Promile''. Po przerwie swoje armaty postanowił w końcu odpalić VGL Group. Po 2 bramki strzelili Szerechan oraz Ignacik, a hattrickiem popisał się Panowicz. I tu nawet 4 bramki Wróbla nie uchroniły ostatecznie Promilu od 11 porażki w tym sezonie, w 11 spotkaniu...


I liga
FC Nankatsu - Latarnik Choczewo 4:3 (3:1)

Nankatsu: Sankowski, Plichta, Skowyrowski-2
Latarnik: Ciosek, Kochański, Figura
Zawodnik meczu: Marek Skowyrowski

Pierwsze 15 minut nie przyniosły nam ani jednego gola, a każda ze stron bardziej skupiła się na badaniu na wzajem rywala. Do przerwy zobaczyli, zobaczyliśmy mimo to aż 4 bramki, z czego 3 był nieco niespodziewanie autorstwa Nankatsu. Najpierw składną akcją otworzyli wynik meczu, a chwilę później piłka po strzale odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Latarnik trafił co prawda gola kontaktowego, ale ostatnie słowo w tej części spotkania należało do fioletowych. W drugiej połowie Latarnik gonił, zbliżając się na 1 gola. Nankatsu jednak bardzo skutecznie się broniło i uniemożliwiło przeciwnikowi z Choczewo się dopaść, ,,ugrywając'' bardzo cenne 3 punkty.


II liga
JNT - Ejsmond Club 6:3 (1:1)

JNT: Suworow, Lewańczyk, Jantowski-2, Klecha-2
Ejsmond: Necel, Dawidowski, Bednarczyk
Zawodnik meczu: Karol Hejman (JNT)

Spotkanie które miało być hitem, nie zawiodło! Mimo że jeszcze sezon temu obie ekipy dzieliły aż 2 klasy rozgrywkowe, to mistrz zeszłego sezonu III - Ejsmond - wydawał się faworytem w tym meczu. Błękitni byli niezwykle bojowo nastawieni na ten mecz, co dało się odczuć na długo przed rozpoczęciem meczu. Pierwsze słowo należało jednak do drużyny braci Nicińskich, która otworzyła wynik. JNT wiedziało jednak że ich dzisiejszym rywalom nie można dać odskoczyć i zrobili wszystko by wyrównać, co ostatecznie im się udało. Na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 1:1 co jeszcze bardziej podkręciło emocje. Po jej zakończeniu, nastąpiła mała ,,wymiana uprzejmości'' w postaci goli, którą na swoją korzyść przechylił Ejsmond prowadząc 3:2. Nadmienić trzeba, że dziś niebiesko-żółci musieli sobie radzić bez żadnych zmian, co zaczynało być w końcówce widoczne. Mocny kadrowo JNT postanowił to wykorzystać. Najpierw udało im się kolejny dziś raz wyrównać, aż w końcu wyszli na prowadzenie! Nie oddali już go do końca, dodatkowo jeszcze 2-krotnie podwyższając wynik, przez co pokonali Ejsmond Club strzelając 2 razy więcej goli niż rywal.


I liga
Bad Boys - Corona 1999 12:7 (2:5)

Bad Boys: Strączek, Dąbkiewicz, Mecler-2, Sychowski-3, Kapeluch-5
Corona:
Zawodnik meczu:
Tomasz Kapeluch (Bad Boys)

Corona rozegrała bardzo dobrą oraz skuteczną pierwszą połowę, po której mogli się pochwalić 3-bramkowym prowadzeniem. W drugich 25 minutach stało się jednak coś, czego obie drużyny długo nie zapomną, chociaż każda będzie miała inne odczucia. Bad Boys w 5 minut ze stanu 2:5, wyszli na 7:5! Od tego momentu byliśmy świadkami istniej nawałnicy ,,niegrzecznych chłopców'' do końcowego rezultatu dołożyli jeszcze 5 bramek, wysoko wygrywając i uciekając na bezpieczną odległość od strefy spadkowej, w której w dalszym ciągu znajdują się ich dzisiejsi rywale.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [313]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Archiwum wyników NL6

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 57 gości

dzisiaj: 2283, wczoraj: 730
ogółem: 4 920 510

statystyki szczegółowe

Partnerzy NL6


 

Reklama