Dziś rozegraliśmy tylko dwa spotkania. W pierwszym ,,o pietruszkę'' Latarnik ograł Rukole, przy czym duży wkład miał ich bramkarz - Wiktor Piskorz. Natomiast w meczu pucharowym między Ejsmondem a AGSP doszło również do starcia legendarnych zawodników Arki! Grzegorz Niciński zagrał przeciwko Rafałowi Murawskiemu. Lepsza okazała się ekipa tego drugiego, przez co to zespół trenerów Arki Gdynia zagra na wiosnę w kolejnej rundzie pucharu NL6.
I liga
Rukola - Latarnik 2:4 (1:1)
Rukola: Dariusz Popławski, Bartek Kałuski
Latarnik: sam.-2, Artur Wasiniewski, Rafał Kowalke
Zawodnik meczu: Wiktor Piskorz (Latarnik)
Pierwsza połowa to przede wszystkim dużo walki - mówił po spotkaniu sędzia Damian Kucharski. Strzelanie w meczu rozpoczął Latarnik, na co Rukola również odpowiadając jednym trafieniem, zakończyła jakiekolwiek strzelanie do przerwy. Po zmianie stron, więcej z gry miała Rukola, lecz po kilku minutach gry 3:1 prowadził... Latarnik! Stało się tak za sprawą przede wszystkim dobrej postawy w bramce Wiktora Piskorza. Wykorzystali to jego koledzy z drużyny, którzy skutecznymi kontrami doprowadzili do takiej przewagi. Rukola nie zamierzała się poddawać i już po chwili było 3:2. Bramkarz rywali był dziś jednak niemal nie do przejścia, a dodatkowo Choczewo trafiło 4 gola, który podciął skrzydła pomarańczowym. W taki sposób sezon kończy zwycięstwem, a Rukoli mimo porażki zagra jeszcze jedno spotkanie, które będzie meczem barażowym o Ekstraklasę!
Puchar NL6 1 runda
Ejsmond Club - AGSP 4:11
Ejsmond: Błażej Niciński, Kaczmarek, Grzegorz Niciński-2
AGSP: Łukasz Borkowski, Mateusz Filipski, Damian Kucharski, Piotr Wilk-3, Rafał Murawski-5
Zawodnik meczu: Rafał Murawski (Ejsmond)
Przekonujący wynik wcale nie oddał tego co działo się na boisku. Do 10 minuty 2 połowy mieliśmy remis, lecz wszystko zepsuła czerwona kartka dla zawodnika Ejsmonda. W czasie 5 minut przewagi AGSP strzeliło kilka bramek, które zakończyły jakiekolwiek marzenia Ejsmonda o zwycięstwie w tym spotkaniu. Na uwagę zasługuję postawa fair-play ekipy AGSP. Dwóch zawodników Ejsmonda w pierwszych minutach spotkania dostało kontuzji i ekipa Błażeja Nicińskiego musiała grać w osłabieniu. AGSP idąc z duchem gry również wyprowadzili jednego swojego zawodnika, i do końca meczu graliśmy 5 na 5.
|
![]() |
|
dzisiaj: 410, wczoraj: 562
ogółem: 4 352 570
statystyki szczegółowe