|
1:4 |
|
Rol Ryż |
|
Classic Gdynia |
|
Czas spotkania: 50 min.
Rol-Ryż: Paweł Fopka
Classic Gdynia: Marek Kwaśnik-2, Paweł Gniewkowski-2
Żółte kartki: Marek Kwaśnik (Classic), Tomasz Stępień, Patryk Kiełb (Rol-ryż)
Zawodnik meczu: Paweł Gniewkowski (Classic)
Tak jak już pisaliśmy w zapowiedzi hit tej wiosny w fazie zasadniczej Ekstraklasy dla Classicu. Stary mistrz znów pokazał, że pretendenci muszą szukać szans na zwycięstwo w rundzie dodatkowej.
Obie ekipy przystąpiły do tego meczu niezwykle skoncentrowane, a licznie zgromadzona publiczność chyba jednak więcej szans na zwycięstwo dawała beniaminkowi. Jak zawsze spokojny przed pierwszym gwizdkiem sędziego Jarosław Gołdyn, pytany o nastawienie przed meczem, tylko się uśmiechał jakby przewidywał, że to Classic z tej batalii wyjdzie jako zwycięzca.
Podpora Classicu i tym razem się nie pomyliła. Zwycięstwo dały takie indywidualności jak Paweł Gniewkowski i Marek Kwaśnik, które zdobyły po dwie bramki prowadząc zespół po upragnione trzy punkty.
Classic bardo dobrze zagrał w obronie. Doświadczeni zawodnicy skutecznie wybijali z uderzenia Rol Ryż, skutecznie ograniczając poczynania takich zawodników jak Tomasz Stępień. Najlepszy zawodnik 'ryżowych' nie miał za bardzo miejsca, aby się rozpędzić, a w ataku pozycyjnym trudno było dojść do pozycji strzeleckiej.
Classic długo prowadził 1:0. Gdy podwyższył na 2:0 Rol Ryż co raz szybciej dążył do odrobienia strat, ale dwie szybko strzelone bramki na 3:0 i 4:0 kompletnie rozbiły beniaminka. Honorowe trafienie zaliczył Paweł Fopka.
Rol Ryż oczywiście przegrywając z Classiciem nie stracił szans na zdobycie Mistrzostwa NL6. W grupie mistrzowskiej rewanż już teraz zapowiada się niezwykle pasjonująco!